wtorek, 29 maja 2012

Nowe technologie w szkołach zdaniem naszych ekspertów


W kwietniu zainaugurowany został pilotażowy program „Cyfrowa szkoła”, którego celem ma być przygotowanie nauczycieli i uczniów do funkcjonowania w społeczeństwie informacyjnym. Szkoły mają zostać wyposażone w sprzęt, a uczniowie w e-podręczniki. Jak obecnie przebiega proces cyfryzacji w szkołach? Czy nauczyciele już korzystają z nowych technologii na lekcjach? Jak wygląda to w praktyce opowiadają nasi eksperci.

Ewa Frąckowiak, Dyplomowana nauczycielka biologii i przyrody:
Trudno sobie wyobrazić pracę współczesnej szkoły bez wykorzystywania nowych technologii w nauczaniu. Komputery, laptopy i rzutniki multimedialne już od lat są używane podczas zajęć i to nie tylko z zakresu informatyki. Tablice interaktywne, platformy e-learningowe, tablety i e-booki to nowinki technologiczne, które w ostatnich kliku latach „weszły” do szkół. Wszystkie te pomoce wpływają w zdecydowany sposób na podniesienie atrakcyjności zajęć i efektywności nauczania. Dają możliwości planowania niepowtarzalnych zajęć, dostosowanych  do indywidualnych potrzeb i możliwości uczniów. Wydawałoby się zatem, że są to doskonałe pomoce dydaktyczne. A jednak, jak pokazują badania przeprowadzone wśród nauczycieli, tylko znikomy odsetek pedagogów wykorzystuje nowe technologie na zajęciach w sposób systematyczny, na każdej lekcji. Jedną z najważniejszych przyczyn tej sytuacji jest przeciętny poziom wiedzy, a szczególnie umiejętności nauczycieli w zakresie stosowania w dydaktyce nowych technologii. Dostęp do szkoleń i kursów doskonalących w tym zakresie jest niewystarczający, często są to szkolenia drogie, prowadzone przez informatyków ale nie dydaktyków- praktyków. Kolejną przeszkodą jest z pewnością nakład czasu, który jest konieczny do przygotowania dobrej  i ciekawej lekcji z wykorzystaniem multimediów. Obawy nauczycieli związane z możliwością popełnienia błędu czy nieporadzenia sobie z problemem technicznym w obecności uczniów też nie zachęcają do stosowania rozwiązań nowych lub mniej znanych. Nauczyciele wybierają zatem takie metody i sposoby nauczania, które są sprawdzone, pewne i dają poczucie bezpieczeństwa na lekcji. Należy także zwrócić uwagę, że przy projektowaniu lekcji i doborze środków dydaktycznych  trzeba wziąć pod uwagę nie tylko modę i nowinki technologiczne, ale także style uczenia się i nauczania, potrzeby oraz możliwości uczniów.

Myślę, że aktualne jest hasło „ bezpieczeństwo tkwi w różnorodności”. Gwarancją dobrej i wartościowej lekcji jest jej dogłębne przemyślenie i zastosowanie takich rozwiązań, które przyczynią się zarówno do trwałości wiedzy i umiejętności, ale także zaciekawią ucznia, który wcale nie jest łatwym i bezkrytycznym odbiorcą  pracy nauczyciela.

Ewa Szelecka, nauczycielka matematyki:  W wielu szkołach znajdują się nowoczesne pomoce dydaktyczne. Nie oznacza to jednak, że każda pracowania jest w nie wyposażona i każdy nauczyciel ma do nich dostęp. Często zdarza się tak, że tylko jedna sala lekcyjna posiada np. tablicę interaktywną, a inna telewizor i dvd lub wideo. Komputery znajdują się najczęściej w pracowni komputerowej i czasem w bibliotece. Nauczyciel, który chciałby skorzystać z tego sprzętu musi zamienić się z kolegą lub koleżanką z pracy na salę.  Nie jest to łatwe, bo nie zawsze taka zamiana pasuje drugiej osobie. 

Inną sprawą jest wyposażenie szkoły w programy. Jeżeli np. tablicę interaktywną dostanie do swojej pracowni germanista, to przechodzi on także szkolenie, ale dostaje programy dostosowane tylko do nauki języka niemieckiego. Nauczyciele innych przedmiotów muszą sami przygotowywać pomoce i programy. Uważam, że wielką pomyłką jest szkolenie całej rady pedagogicznej, np. 30 czy 40 osób naraz w ciągu zaledwie kilku godzin, bo taki kurs nie przygotuje ich do pracy z tablicą  interaktywną. Nauczyciel, który chce się szkolić czy poznawać nowe technologie, bardzo często musi za takie kursy płacić. Tego typu szkolenia odbywają się po południu lub w wolne dni od pracy, a czasem nawet w wakacje. Trzeba więc mieć dużo chęci, aby pracować z nowoczesnymi technologiami.

piątek, 25 maja 2012

Wyniki konkursu na najlepszy scenariusz lekcji!



Po długich obradach nasze jury wybrało zwycięzców konkursu na scenariusz lekcji, w którym do wygrania był mini projektor marki Philips oraz słowniki obrazkowe PONS

Z przyjemnością ogłaszamy, że nagrodę główną w konkursie otrzymuje Paulina Bryszewska za scenariusz lekcji przyrody. Gratulujemy wygranej!

Nagrody pocieszenia w postaci słowników obrazkowych PONS otrzymują:

Anna Bogacka

Marta Młyńska

Koletta Porczyk

Helena Madej

Katarzyna Szymańska

Weronika Seweryn


Wszystkim zwycięzcom gratulujemy, a uczestnikom dziękujemy za udział w konkursie! 

Kolejny konkurs już wkrótce!

wtorek, 22 maja 2012

Nauczyciel na Facebooku


W dzisiejszym świecie młodzi ludzie nie wyobrażają sobie życia bez Internetu. Jak podają badania PBI/Gemius już połowa użytkowników między 7. a 14. rokiem życia „surfuje” w nim każdego dnia. Dla młodego pokolenia jest to „okno na świat”, główne źródło informacji, przekazywania danych. Internet jest również narzędziem komunikacji, przede wszystkim dzięki poczcie elektronicznej i portalom społecznościowym, w tym zdobywającego coraz większą popularność Facebooka. Czy takie serwisy mogą pomóc w nauce? I czy nauczyciele mogą wykorzystać je w swojej pracy?

W polskiej edukacji zdania na temat wykorzystywania Facebooka do komunikacji z uczniami są podzielone. Jedni wybierają media społecznościowe, uważając je za kanały niezwykle przystępne dla ucznia, inni uznają wyższość tradycyjnych kontaktów i stawiają na rozmowę twarzą w twarz. Są jeszcze tacy, którzy boją się utraty autorytetu i tego, że korzystając z mediów społecznościowych zaczną być traktowani jak „koledzy”.

Facebook daje rozmaite możliwości. Można założyć „strony fanowskie” szkół, klas, kół zainteresowań, a także wirtualne grupy dyskusyjne czy strony promujące jakieś wydarzenia (np. szkolną dyskotekę) wśród określonych użytkowników. Strony fanowskie mogą zrzeszać obecnych i byłych uczniów szkoły, a grupy uczniów danej klasy czy członków koła zainteresowań. Ze względu na mniejszy formalizm kontaktów niż poprzez pocztę elektroniczną, Facebook wielu osobom wydaje się być bardziej przyjazną formą komunikacji. Wszyscy mają równomierny dostęp do zasobów i mogą z nich korzystać w zależności od swoich preferencji. Co więcej, mogą dzielić się swoimi opiniami, pomysłami czy wiedzą, wspólnie rozwiązywać dany problem, inspirować się wzajemnie, prowadzić czy kontynuować dyskusję zapoczątkowaną na lekcji.

Zaczynając swoją przygodę z Facebookiem, nauczyciele powinni pamiętać o kilku ważnych kwestiach:

  1. Do komunikacji z uczniami najlepiej korzystać z możliwości zakładania grup, z podziałem na roczniki i klasy. Facebook umożliwia m.in. tworzenie specjalnych szkolnych grup dla uczniów. Komunikację z uczniami można też prowadzić za pomocą fanpage’a szkoły lub koła zainteresowań, gdzie nauczyciel może być administratorem. Za pomocą tych kanałów można dzielić się linkami do materiałów uzupełniających lekcję oraz multimediami dotyczącymi tematyki danych zajęć.

  1. Korespondencja między uczniami i nauczycielami powinna być publiczna, dzięki temu uczniowie będą czuć się traktowani sprawiedliwie. Nie jest polecane zapraszanie lub przyjmowanie zaproszeń uczniów do grona znajomych na prywatnym profilu.

  1. Należy pamiętać o oddzieleniu życia prywatnego od zawodowego (co wiąże się z poprzednim punktem). Nauczyciel posiadający prywatne konto na portalu społecznościowym powinien pamiętać o odpowiednim zastrzeżeniu prywatności treści, które posiada na swoim profilu (np. zdjęć z wakacji, postów, które zamieszcza), tak aby nie były one powszechnie dostępne. Portal społecznosciowy nie powinien także służyć do kontrolowania życia uczniów.

  1. Nauczyciel powinien być aktywny, podawać tematy do dyskusji, zachęcać do zgłębiania wiedzy.

Choć na Zachodzie portale edukacyjne są coraz powszechniej wykorzystywane przez nauczycieli do kontaktów z uczniami, to w Polsce mają oni raczej bardzo powściągliwy stosunek do takich rozwiązań. Większość nauczycieli zwraca uwagę na negatywny wpływ, jaki mają one na ucznia, głównie ze względu na nadmierny czas, jaki poświęcają im młodzi ludzie. Jednak nie możemy lekceważyć tego, że dzisiaj Internet dla młodego pokolenia stanowi kopalnię rozwiązań i inspiracji edukacyjnych. Zamiast zabraniać, możemy nauczyć się efektywnie wykorzystywać to, co młode pokolenie wykorzystuje już od pewnego czasu.

czwartek, 17 maja 2012

O nowych wyzwaniach w pracy nauczycieli słów kilka - czyli relacja z konferencji


W ostatni czwartek, 10 maja, w redakcji Gazety Wyborczej w Warszawie odbyła się ciekawa konferencja "Wyprawka dla nauczyciela". Jej przebieg można było śledzić na żywo online, ale dla tych, którzy nie mieli okazji, podsyłamy relację opublikowaną wczoraj w Gazecie. Podczas debaty na temat cyfryzacji szkół z udziałem Minister Edukacji Narodowej i Wiceministra Administracji i Cyfryzacji, głos zabrał także redaktor naczelny naszego wydawnictwa, Robert Kuc.

Gazeta Wyborcza, 16.05.2012

wtorek, 15 maja 2012

Nowe technologie na lekcji w plenerze


Ostatnio sporo piszemy na naszym blogu o nowych technologiach w edukacji, ale po prostu dużo się dzieje w tym zakresie. 

Niedawno zamieściliśmy materiał dotyczący lekcji w plenerze, w którym wypowiadali się nasi eksperci. Dzisiaj chcielibyśmy Wam natomiast przedstawić kilka nowoczesnych rozwiązań, które mogą dodatkowo urozmaicić takie zajęcia z przyrody, biologii, geografii czy historii.

Pierwszą interesującą propozycją jest Google Sky Map – czyli wirtualne planetarium. Jest to aplikacja na urządzenia mobilne, dająca możliwość obserwowania sfery niebieskiej z dowolnego miejsca na ziemi. Nakierowując urządzenie w danym kierunku, Sky Map wyświetla obraz gwiazd, które znajdują się w tym miejscu oraz dane ich dotyczące.


apple.com

Kolejną propozycją jest Leafsnap. Jest to aplikacja dla iPadów i iPhonów umożliwiająca rozpoznawanie drzew po zdjęciu liścia, wykonanym jednym z tych urządzeń. Wersja dla iPadów jest dodatkowo rozszerzona o funkcję „Nearby Species”, która pokazuje nam jakie inne gatunki znajdują się zazwyczaj w pobliżu sfotografowanej rośliny. Twórcy aplikacji, uczeni Smithsonian Institution, planują także w przyszłości stworzyć program rozpoznający motyle i inne zwierzęta.

Innym przykładem jest rozszerzona rzeczywistość, a więc aplikacje, które podają dodatkowe informacje na temat miejsc i przedmiotów, w pobliżu których się znajdujemy. Istnieją np. aplikacje, takie QR Reader, które umożliwiają odczytywanie kodów QR (jeśli jeszcze nie wiecie czym one są, to przedstawiamy je na zdjęciu - zapewne widzieliście je już na wielu produktach). Po zeskanowaniu kodu za pomocą aplikacji w smartfonie, jesteśmy automatycznie przenoszeni np. do konkretnej strony internetowej lub opisu danego produktu czy miejsca. Takie rozwiązania mogą być ciekawym pomysłem choćby podczas lekcji historii. Przykładowo, w Łodzi już można spotkać na budynkach kody QR, które poprzez aplikacje w smartfonach wyświetlają dodatkowe informacje na temat ich historii. Także nauczyciele mogą sami generować kody QR, które można następnie umieszczać w wybranych miejscach. Na pewno jest to ciekawe urozmaicenie dla młodych ludzi, lubiących nowinki technologiczne.  

Lekcje w plenerze z pewnością urozmaicić mogą także mini projektory multimedialne, o których pisaliśmy już parę razy na naszym blogu. Jeden z nich możecie wygrać w tym tygodniu w naszym konkursie na Facebooku.