wtorek, 26 marca 2013

O wyższości Świąt Wielkiej Nocy …

tymi słowami rozpoczynał się swego czasu cykl satyrycznych wykładów Katedry Mniemanologii Stosowanej w  wykonaniu znakomitego satyryka Jana Tadeusza Stanisławskiego. Pan Stanisławski dowodził w nich o wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia. Jestem przekonana, że natychmiast znalazło by się tutaj bardzo wielu zwolenników zupełnie odwrotnej teorii. Nie mniej jednak Wielkanoc już tuż, tuż i o niej dziś słów kilka napiszę.

Wszyscy czekamy niecierpliwie na WIOSNĘ, która jakby się na nas obraziła i nie chce na dobre zagościć na zewnątrz i w naszych głowach także. Nadejście wiosny nierozerwalnie łączy się bowiem z  WIELKANOCĄ.

Są to święta ruchome – to znaczy obchodzimy je każdego roku o innej porze, zawsze jednak w pierwszą niedzielę po wiosennej pełni Księżyca. Ta następuje po 21 marca, co na pewno oznacza początek wiosny.

Wielkanoc to najważniejsze i najstarsze święto chrześcijańskie. Jej najbardziej popularne symbole  to oczywiście zajączek i jajko.

Zajączek symbolizuje płodność i odradzanie się do życia. A dlaczego?
Dawniej uważano, że zające nie zasypiają tylko umierają. Zające nie mają powiek i podczas snu ich źrenice przesuwają się ku górze – stąd wiara w ciągłe odradzanie się do życia. Szczególnie w okresie przedświątecznym można zaobserwować „zajączki skaczące przez pola i łączki”, które, jak wiemy, bardzo szybko się rozmnażają.

W Niemczech, podczas Świąt Wielkanocnych często wypiekano chleb w kształcie zająca  tzw. Hasenbrot, któremu wtykano w łapki jajko. W ten sposób dwa symbole występowały w jednym. I stąd właśnie wywodzi się przekonanie, że to zajączek przynosi a może nawet ... składa jajka wielkanocne.W Niemczech zajączka wielkanocnego nazywa się Osterhase. Dzieci wierzą, że to zając ukrywa w gniazdkach, w ogrodzie lub mieszkaniu jajka, które trzeba odszukać w niedzielę wielkanocną. Jajko natomiast to w wielu krajach symbol siły, płodności i nowego życia i dlatego główny atrybut Świąt Wielkanocnych.

A skąd wziął się zwyczaj dzielenia się jajkiem podczas Wielkanocy?
W czasach średniowiecza było w zwyczaju płacić daninę za dzierżawę ziemi w postaci jajek. Termin spłaty przypadał zawsze na Wielkanoc. Stąd właśnie tak duża ilość jaj podczas świąt!

W tygodniu poprzedzającym Wielkanoc, temat ten bardzo często pojawia się na zajęciach w szkole. Uczniowie przygotowują kiermasze wielkanocne, a dochód uzyskany ze sprzedaży pięknych ozdób, przeznaczany jest najczęściej na szczytny cel.
Ogłaszane są  konkursy na najpiękniej ozdobione jajka. To już bardzo stara i lubiana tradycja. Jajka można zdobić na różne sposoby.
  • Te malowane w wywarach roślin, łupinach cebuli lub farbkach to malowanki.
  • Jajka, na których wzory pisze się gorącym woskiem to pisanki.
  • Jajka, na których wzory wyskrobuje się ostrym narzędziem to rysowanki lub skrobanki.
  • Kraszanki to jajka w kolorze czerwonym, od słowa krasa – czerwień, uroda. Czerwone jajka mają podobno szczególną moc.
  • Są też naklejanki ozdobione miniaturowymi wycinankami.
Ja osobiście bardzo często zdobię jajka kolorową muliną!

  • Można zorganizować z uczniami zabawy i konkursy z jajkami, np: bieg do celu z jajkiem na łyżce lub wałatkę czy też zbitkę, która polega na toczeniu po stole pisanek albo stukaniu nimi o siebie -  „czubek w czubek". Czyje jajko pęknie, ten przegrywa.
  • Można także dowiedzieć się wielu ciekawostek na temat jajek, np.: że dobrze karmiona kura może znieść nawet 350 jajek rocznie – to prawie jedno jajko dziennie, lub ile czasu potrzeba, aby z jajka wykluł się kurczaczek.
  • Ze starszymi uczniami można zastanowić się nad odpowiedzią na odwieczne pytanie: Co było pierwsze: jajko czy kura?
A gdy jajko chce być mądrzejsze od kury? To też doskonały temat na pogadankę z uczniami podczas godziny wychowawczej.

Życzę wszystkim ciepłych, symbolicznych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych.

Oby wiosna „w kwietniu zbudziła się z rana…” , jak pisał mój ulubiony Jan Brzechwa i zaczęła wreszcie wiosenne porządki, bo jak tak dalej pójdzie, to zamiast Śmigusa Dyngusa będziemy mieli … regularną bitwę na śnieżki.

Katarzyna Sroka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz